fbpx
Umów się na rozmowę
+
08 sierpnia 2025

6 kroków autorskiej korekty, czyli co możesz sprawdzić sam, zanim wyślesz tekst do redakcji

Wysłanie swojego tekstu do redaktora jest trochę jak wypuszczenie dziecka w świat – z obawą, czy sobie poradzi, czy zrobiliśmy wszystko, by było gotowe na samodzielne życie. Sprawdź, co możesz zrobić jako „rodzic” swojego tekstu, by jak najlepiej przygotować go do dalszej drogi wydawniczej. Korekta autorska to świetny plan! 

Po co piszącym korekta autorska?

„Czy redakcja mojego tekstu w ogóle jest potrzebna?” – to pytanie zadaje sobie wielu autorów i dziś nie będę przekonywać Cię, że warto to zrobić. Redaktor to Twój sprzymierzeniec – nie osądza, nie wartościuje, po prostu pomaga dobry tekst uczynić jeszcze lepszym. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, żebyś sam również popracował nad książką czy artykułem. Warto zagłębić się w napisane przez siebie słowa i spojrzeć na nie pod redaktorskim kątem. 

Korekta autorska – co możesz sprawdzić sam?

Tak naprawdę wszystko, o ile spróbujesz zdystansować się nieco do swojego „dziecka”. Poniżej znajdziesz 6 przykładów usterek językowych, które każdy, nawet osoba niepracująca na co dzień z tekstami, może dostrzec, jeśli tylko uważnie przyjrzy się każdemu zdaniu i akapitowi. Tym razem nie jak autor, ale właśnie jak redaktor. 

1. Powtórzenia 

Nie należą do błędów wielkiej wagi, ale skutecznie zaburzają czytanie tekstu, mogą denerwować i zniechęcać czytelnika. Zwróć uwagę, czy nie nadużywasz tych samych słów lub podobnych konstrukcji. W wielu przypadkach powtórzenie łatwo można wyeliminować np. poprzez zastąpienie danego słowa pasującym synonimem albo zaimkiem. 

Spójrz na to zdanie: 

Jednym z warunków kształtowania w uczniach pozytywnych postaw wobec kultury fizycznej jest umiejętne przekazywanie uczniom wiedzy o tym przedmiocie. 

O wiele lepiej – lżej, naturalniej – będzie brzmiało tak: 

Jednym z warunków kształtowania w uczniach pozytywnych postaw wobec kultury fizycznej jest umiejętne przekazywanie im wiedzy o tym przedmiocie. 

2. Niespójności 

W tekstach beletrystycznych najczęściej występują niespójności imion (gdy Marek staje się Mariuszem, a kot Puszek – Okruszkiem) i miejsc (miast, ulic itp.). Czasami zmieniamy zdanie/akapit/rozdział i po prostu zapominamy tę nową wizję zastosować w poprzednich rozdziałach. To coś, co jako autor sam bez problemu wyłapiesz na etapie korekty autorskiej, bo nikt nie zna Twojego tekstu lepiej od Ciebie! Podpowiedź: warto już podczas pisania robić sobie notatki, kto jest kim i gdzie mieszka, żeby potem było nieco łatwiej wszystko skontrolować. 

3. Literówki 

To językowe ancymony, które wkradają się w tekst i zamieniają „kota” w „koła”, przez co ulatuje cały sens wypowiedzi. Literówki czasem trudno dostrzec, bo nasz mózg wie, co chcieliśmy napisać, i uparcie się tego trzyma, nadal widzi „kota” – dlatego warto czasem dać odpocząć i mózgowi, i oczom. A po kilku dniach wrócić do napisanych słów i prześledzić każde z nich bardzo uważnie, by wyeliminować te mniej i bardziej absurdalne „litrówki”. 😉


Potrzebujesz profesjonalnej redakcji i korekty tekstu?


4. Zbyt długie zdania 

W długich zdaniach nie ma niczego złego, dopóki czytelnik w trzeciej linijce nadal pamięta, co było w pierwszej. 😉 Czasami skrócenie zdania, podzielenie go na dwa czy nawet trzy osobne, poprawia czytelność całego akapitu, sprawia, że scena, którą opisujemy, staje się bardziej dynamiczna i wyrazista. Ale takie podejście wymaga dość dużego dystansu – a tego do własnego tekstu zazwyczaj nie mamy zbyt wiele… Dlatego ponownie proponuję wzięcie długiego oddechu. Pozwól swojej książce poleżeć chwilę w szufladzie (tej prawdziwej lub tej w chmurze). Odpocznij od swojej historii, a potem wróć do uważnej lektury i spróbuj postawić się w sytuacji czytelnika. Czy widzi sens w długim zdaniu? Czy nie gubi się w fabule? 

5. Związki frazeologiczne 

Związki frazeologiczne to stałe wyrażenia, które mają określoną budowę i konkretne znaczenie. W ich przypadku najczęściej mamy do czynienia z trzema rodzajami błędów: 

  • Kontaminacja (krzyżowanie) – gdy łączymy ze sobą elementy dwóch związków frazeologicznych i tworzymy coś zupełnie nowego (efekt czasem śmieszy, a czasem jest niezrozumiały dla odbiorcy), np. „szukać wiatru w stogu siana” to połączenie „szukać wiatru w polu” i „szukać igły w stogu siana”. Czasem kontaminacja dotyczy także innych fraz, np. „na wskutek” powstało jako połączenie „na skutek” i „wskutek”. 
  • Użycie frazeologizmu w niewłaściwym kontekście, bez zrozumienia jego sensu. To trudniejszy błąd do wykrycia – ale nie niemożliwy. Np. zwrot „nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki” nie oznacza, że po raz kolejny grozi nam to samo niebezpieczeństwo, które już nas dotknęło, gdy kiedyś wykonywaliśmy tę samą czynność, ale że okoliczności są inne niż kiedyś, bo woda w rzece nigdy nie jest taka sama, zmienia się z każdą kolejną sekundą, jest inną wodą (znane „Wszystko płynie” według Heraklita).
  • Błędny zapis frazeologizmów – poprawne formy znanych związków to np.: nie zasypiać gruszek w popiele (nie: zasypywać), Bogiem a prawdą (nie: między Bogiem a prawdą), od stóp do głów (nie: od stóp do głowy), twardy orzech do zgryzienia (nie: trudny orzech do zgryzienia), spocząć na laurach (nie: osiąść na laurach), mądrej głowie dość dwie słowie (nie: mądrej głowie dość po słowie). 

6. Zagubione lub nadmiarowe przecinki 

Interpunkcja to jedno z trudniejszych zagadnień także dla redaktorów, dlatego nie martw się, jeśli i Tobie sprawia kłopot. To, co możesz spróbować skontrolować sam, to na przykład brakujące przecinki w zdaniach złożonych podrzędnie i z wtrąceniami. Jak w tym zdaniu, które właśnie przeczytałeś. 😉 Zwrot „co możesz spróbować skontrolować sam” jest zdaniem podrzędnym, które z obu stron należy oddzielić przecinkami. Gdyby zniknęło, pozostałoby zdanie główne, całkowicie zrozumiałe: „to [jest] to na przykład…”. Widzisz te dwa zdania w jednym? Czasami brakujący przecinek sprawia, że gubi nam się sens wypowiedzi, dlatego warto przyjrzeć się uważnie swojemu tekstowi i wsłuchać w rytm poszczególnych zdań. 

Przecinki mogą nam się też czasem mnożyć zupełnie niepotrzebnie. Spójrz na zdanie: 

U osób z odpowiednio wysokim poziomem przeciwciał, możliwe jest szybsze ustąpienie objawów choroby. 

Zaznaczony na czerwono przecinek jest tu zbędny – nie ma potrzeby oddzielać pierwszej części zdania (okolicznika) od jego reszty. 

Bonus: autokorekta! 

O tak, ona potrafi nieźle namieszać w tekstach! Word sam z siebie nie wie, co chcesz napisać, a nieuważność może Cię kosztować właśnie takie drobiazgi: tez/też, ze/że, postepować/postępować, sad/sąd, świat/świąt, zwarty/zawarty, laska/łaska, wyspać/wysypać i tym podobne. Wiele z tych słów będzie podkreślonych na czerwono zupełnie niepotrzebnie, inne pozostaną bez żadnego zaznaczenia, bo są to słowa istniejące i poprawnie zapisane. A że nam nie o to chodziło… Kto mógł to wiedzieć? 😉 

Podsumujmy! 

Dobry redaktor jest niezbędny, by wygładzić i ulepszyć Twój tekst, ale Ty sam jako autor też możesz z powodzeniem nad nim popracować. Przeczytaj całość jeszcze raz, ale tym razem uważnie niczym korektor – skup się na brakujących ogonkach i przecinkach, upewnij się, że umieściłeś frazeologizm w odpowiednim kontekście. Skróć za długie zdania i dodaj przecinki tam, gdzie ich brakuje, a wszelkie niespójności popraw tak, by Twoi czytelnicy nie zastanawiali się, dlaczego Anna w trzecim rozdziale ma czarne włosy, skoro w drugim była szatynką… Korekta autorska to też świetny sposób na to, by poczuć się pewniej jako codzienny użytkownik języka. I jeszcze lepiej pisać jako autor. Ma też dodatkową zaletę – skróci proces redakcji wykonywany przez profesjonalnego korektora (np. przeze mnie 😉), a wszyscy wiemy, że autorom bardzo często zależy na czasie. Powodzenia! 

Autor tekstu

Magdalena Kokosińska

Redaktorka i korektorka AT ONCE

Pomożemy Ci w wydaniu książki

Umów się na bezpłatne spotkanie, na którym opowiesz nam o swoich potrzebach i obecnej sytuacji. Doradzimy Ci najlepsze rozwiązania i wspólnie zaplanujemy pracę. Możemy towarzyszyć Ci w całym procesie lub wykonać prace na wybranych przez Ciebie etapach. Opracowanie i wydanie książki okaże się łatwe, przyjemne i terminowe.

    down
    down